czwartek, 17 kwietnia 2014

Każdy ma prawo do wolności – Zana Munsen "Sprzedane"

Jak prozaicznie to brzmi. Przyzwyczailiśmy się już do tego oklepanego frazesu i bezmyślnie powtarzamy za tymi wszystkimi dziennikarzami i prezenterami, że „każdy ma prawo do wolności.” Ale czy kiedyś tak naprawdę wgłębiliśmy się w to, co ten oklepany frazes oznacza? W dzisiejszych czasach mówi się, że niewolnictwa już nie ma i że istnieje ono tylko w filmach takich jak „12 Years a Slave.” I nie przychodzi nam do głowy, że może są kraje, gdzie okrutny proceder niewolnictwa nadal jest uprawiany. Zana Munsen pokazuje, że są takie kraje. Zana wraz ze swoją siostrą Nadią dorastały w Anglji. Były normalnymi, szczęśliwymi, dorastającymi nastolatkami aż do dnia, gdy ojciec postanowił się ich pozbyć. Tak jak pozbywa się rzeczy całkowicie niepotrzebnej. Bo dla ojca Zana i Nadia były tylko rzeczami. Ale rzeczami takimi, które musiały słuchać się mężczyzn, usługiwać im i rodzić im dzieci. Te 3 zadania przeznaczył dla nich ojciec i nie obchodziło go to, czego one chcą. No bo czy przedmioty mogą czegoś pragnąć? Pewnego lipcowego dnia 1970 roku świat tych dwóch młodych i niewinnych jeszcze nastolatek wywrócił się do góry nogami. Ale one o tym jeszcze nie wiedziały. Stało się to wtedy, gdy do ojca Zany i Nadii przyjechał jego jemeński przyjaciel i „rzekomo” zaproponował dziewczynkom wakacje w Jemenie. - Będzie cudownie - przekonywał ojciec. Słońce, palmy, plaża! Będziecie czuły się tam jak w raju. Dziewczynki nie miały większego wyboru. Nie pozostawało im nic poza zgodzeniem się na propozycję despotycznego rodzica. I tak też zrobiły. Ustalono, że pierwsza do Jemenu przyleci Zana, Nadia miała dołączyć do niej 2 tygodnie później. Niestety, dopiero gdy Zana przyleciała do Jemenu wyszły na jaw kłamstwa przyjaciela ojca. Dopiero wtedy wyszło na jaw, że ona i siostra zostały SPRZEDANE w niewolę. Po co? Aby poślubić jemeńskich chłopców, usługiwać im i rodzić im dzieci. Nie bez kozery użyłem słowa „chłopcy,” bowiem na mężów przydzielono Zanie i Nadii dwóch czternastolatków. Co czuła dziewczyna gdy dowiedziała się, jak ohydnie postąpił człowiek, którego do tej pory uważała za ojca? Co czuła, gdy zetknęła się z zacofaną cywilizacją Jemenu? Brak bieżącej wody, brak podstawowych produktów żywnościowych, ogromna biedota mieszkańców, bardzo złe warunki bytowe i upał, to tylko niewielka część tego wszystkiego z czym musiała się zmagać. Co czuła, gdy okazało się, że w Jemenie kobiety nie mają żadnych praw i muszą chodzić z chustką zasłaniającą włosy? Co czuła, patrząc na cierpienie swej siostry i wiedząc, że cokolwiek by nie zrobiła i tak nie może jej pomóc? Na te wszystkie pytania nie jesteśmy w stanie odpowiedzieć. Możemy tylko próbować wyobrazić sobie uczucia dziewczynki. Nie możemy też odpowiedzieć sobie na pytanie, jak Zana zdołała przez tak długi czas (8) lat opierać się „nowemu panu” oraz panującym w Jemenie zwyczajom. Nie było dnia, w którym Zana nie myślałaby o Anglji i nie knuła podstępnych planów ucieczki. Jemeńskim oprawcom szybko udało się stłamsić Nadię, która miała o wiele słabszą osobowość, ale Zana im się nie dała. Na Nadię znaleźli sposób: zmusili ją, by urodziła syna. I to nie jednego. Jemeńskie prawo mówiło, iż kobieta zamężna nie może wydostać się z Jemenu bez pozwolenia swojego męża. A wraz z aktem sprzedaży został podpisany akt ślubu, więc obie dziewczynki wbrew swej woli zaślubione były dwóm jemeńczykom, którzy nie chcieli udzielić żonom pozwolenia na opuszczenie kraju. W końcu także Zana urodziła syna. Jej teść myślał, że w końcu ją opanował, dlatego oświadczył jej, iż może wrócić do Anglji, ale pod jednym warunkiem: musi pozostawić swojego syna w Jemenie. Mówiąc te słowa myślał, że Zana się na to nie zdecyduje, jednak kobieta była tak zdeterminowana, że zgodziła się bez wahania na propozycję teścia, na co on natychmiastowo ją cofnął. Książki nie polecam osobom łatwo się wzruszającym. Ja po jej przeczytaniu poniosłem poważne konsekwencje w postaci nieprzespanej nocy. :-) Ale książka jest naprawdę bardzo poruszająca i zmusza do refleksji. Czy Nadii i Zanie udało się wrócić do Anglji? Jak wyglądało ich życie w Jemenie? W jaki sposób radziły sobie z tak licznymi przeciwnościami? Chcecie wiedzieć? Przeczytajcie!

Od czegoś trzeba zacząć, więc...

Pewnego dnia, gdy szukałem jakiejś ciekawej książki, lecz nie mogłem się na żadną zdecydować, pomyślałem sobie, że może wartoby było zacząć pisać bloga o książkach. A dlaczego właściwie ten blog? Bo gdy ja coś czytam, to chcę dzielić się tym co przeczytałem z wieloma, baaaardzo wieloma osobami, a taką możliwość daje tylko Internet. Przeczytane książki będę tutaj oceniał oraz krótko zachęcał (albo nie) do ich przeczytania. Mam nadzieję, że każdy znajdzie tu coś dla siebie.